teriva
Witajcie
Patafili brak i to wcale nie za sprawą meczy tylko budowy drugiego domu.Oczywiście wiadomość uzyskałam nie od kłamców patafili lecz z innego źródła.Okazuje się że patafile pracują nawet w soboty ale...nie u nas :( kiedy się pojawią oczywiście nie wiem.Czy zdążą i będą lali strop pod koniec tyg.też nie wiem ? Z moimi patafilami jest jak w czeskim filmie ''ni kto nie je doma".Strop miał być lany w ubiegłym tyg.
Wczoraj dziewczyny w pracy dodatkowo mnie zdołowały mówiąc że na moim miejscu już by zaczęły płakać czy skończymy chociaż jeden pokój przed zimą.Nie płaczę ale ziarenko niepewności zostało zasiane.
Roślinki rosną czekając na swoje docelowe miejsce a mury stoją jak zaklęte.Ciekawe co patafile powiedzą iż drugiej transzy zapłaty praktycznie nie otrzymają.Otrzymają resztę zapłaty po skończeniu budowy albo...nie dostaną więcej już nic a inna ekipa budowę ''kiedyś''zakończy.Taki mam plan na dzień dzisiejszy ;)
Dzisiaj być może przez pogodę,zmęczenie lub nerwówkę przebimbałam cały dzień -leżałam,spałam i tak na zmianę-jak nigdy.
Przedstawiam ostatnie zdjęcia z budowy czekając na wstawienie kolejnych :)garaż