dach-tynkowanie
Dzisiaj króciutko co się u nas dzieje . Rano w/g umowy przyjechała ekipa od dachu. Tną blachę aż huczy i latają po dachu aż dech zapiera . Przyjechała też dostawa tynków. Przyjechał wielki tir a na nim 6 palet materiału dla nas.Obawialiśmy się jak wyjedzie ale....po rozładunku dał w gaz i wirażem po polu sąsiada zawrócił na naszą drogę aby wyjechać na drogę wojewódzką.Wszyscy zamarliśmy ze strachu a on skurczybyk pomachał,uśmiechnął się i pojechał.Szacun dla takiegi kierowcy!Ekipa 3 os.od tynków przyjechała bez agregatu który nadal jest w naprawie.Panowie jednak mieli co robić ponieważ ręcznie musieli rozładować tira. Bagatela 262 worki tynku po 30kg każdy! Potem ponownie przenieśli worki w dogodne dla siebie miejsce,zakryli przed deszczem i generalnie nie nadawali się już do żadnej pracy a poza tym i tak nie mieli agregatu.Odjechali.Będą we wtorek.Mówili iż dziennie kładą ok 100m i na naszą prośbę zaczną tynkowanie od parteru aby dekarze spokojnie skończyli dach.Dekarze też zaraz kończą dzisiejszy dzień pracy i mamy spokój , chwilę wytchnienia aż do wtorku :) Oby nie padało ....tynki czekają pod kołderkątynki diamantowedostawa tynków bez HDS-utynk maszynowy gipsowy na sufitytynk diamantowynasze ptaki maszyna do cięcia i wyginania blachy